Wielkie uderzenie w narkobiznes pod Warszawą. Przejęto 100 tys. działek. Pracujemy tu legalnie

i

Autor: KPP Piaseczno

ŚMIESZNE TŁUMACZENIA

Wielkie uderzenie w narkobiznes pod Warszawą. Przejęto 100 tys. "działek". "Pracujemy tu legalnie"

2025-04-02 10:41

Kryminalni z podwarszawskiego Piaseczna rozbili narkobiznes na terenie gminy Prażmów. W warsztacie samochodowym zatrzymano czterech mężczyzn, którzy mieli wprowadzać do obrotu ogromne ilości narkotyków. "Pracujemy tu legalnie" - dukali, zaskoczeni obecnością policji. Co tam się działo?!

Kryminalni z Piaseczna uderzają w narkobiznes

Żmudna praca operacyjna, wnikliwe weryfikacje i precyzyjne typowanie doprowadziły do spektakularnej akcji piaseczyńskich kryminalnych. Jak informuje policja, celem było zatrzymanie podejrzanych na gorącym uczynku i postawienie ich przed wymiar sprawiedliwości.

Warszawska policja walczy z narkotykowym biznesem na owianej złą sławą ulicy Brzeskiej

Narkotyki w warsztacie samochodowym

Akcja rozegrała się w warsztacie samochodowym w gminie Prażmów. Policjanci zatrzymali na miejscu 33-letniego Polaka oraz trzech obywateli Ukrainy w wieku od 35 do 45 lat. Mężczyźni byli absolutnie przerażeni wizytą funkcjonariuszy: nerwowo tłumaczyli, że nie wiedzą o co chodzi i zapewniali, że pracują legalnie.

Szybko jednak wyszło na jaw, że kłamią. Na miejsce wezwano przewodnika z psem wyszkolonym do wykrywania narkotyków.

Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Ponad 100 tysięcy porcji narkotyków

Podczas przeszukania warsztatu pod Piasecznem i miejsc zamieszkania zatrzymanych, policjanci znaleźli mefedron i marihuanę, z których można było przygotować ponad 100 tysięcy porcji handlowych! To prawdziwy narkotykowy arsenał! Poza tym ustalono, że 33-letni Polak prowadził warsztat nielegalnie, czym dalej zajmie się Urząd Skarbowy w Piasecznie.

Surowe konsekwencje dla dilerów

Wszyscy zatrzymani dilerzyusłyszeli zarzuty wprowadzania do obrotu środków odurzających i psychotropowych. Grozi im za to do 8 lat więzienia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował jednego z zatrzymanych na 3 miesiące.

Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. Jak zapowiada podkom. Magdalena Gąsowska, funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki