Walczył z długami i janosikowym, teraz znów szasta pieniędzmi. Marszałek Adam Struzik w czerwcu na trzy lata za 850 tys. zł wynajął sześć limuzyn, a flota marszałkowskich aut dobiła do 39 maszyn. Na tym nie koniec, bo właśnie ogłoszono przetarg na kolejne 23 auta. Marszałek chce kupić sześć osobowych sedanów, 11 osobowych kombi, dwie osobówki z napędem 4x4 i cztery auta dostawczo-osobowe. Zakup może pochłonąć nawet dwa miliony złotych.
Jednak to nie wszystko. Do członków zarządu Mazowsza powędrowały już nowoczesne iPady za 10 tys. zł. Kolejne cztery tablety trafią też do Kancelarii Marszałka. Tak jak. pięć wież hi-fi. Rachunek wzrośnie więc do 3 mln zł.
Marta Milewska, rzecznik urzędu tłumaczy, że auta to zakup dla podległych marszałkowi instytucji, m.in. Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego czy Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych, i będzie realizowany w ramach tzw. wspólnych zakupów. - Ich podstawowym celem jest uzyskanie oszczędności i standaryzacja produktów. Przy wcześniejszych zakupach udało się uzyskać oszczędności nawet do 65 proc. Kupowane samochody pozwolą zastąpić najstarsze użytkowane auta, średni wiek wycofywanych pojazdów to 10 lat, a niektóre mają 15 czy nawet 18 lat - informuje.
Zapewnia też, że tablety i wieże to nagrody dla laureatów konkursów. A iPady? - Zastąpią wyeksploatowany, ponad 3-letni sprzęt. Tego typu urządzenia są dziś niezbędne w pracy podczas delegacji, konferencji czy spotkań - tłumaczy Milewska