Po 13 latach batalii sądowych, które opisywaliśmy na se.pl kilkakrotnie i siłowego przejmowania terenu miasto przejęło od RKS Skra 20-hektarowy obiekt przy Wawelskiej, który popadał w totalną ruinę. - Chcemy, by jeszcze w tym roku warszawiacy zyskali pierwsze tereny rekreacyjne Skry, które staną się naturalnym przedłużeniem Pola Mokotowskiego – zapowiada wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. - To wreszcie będzie możliwe dzięki determinacji wielu osób. Bój miasta o Skrę jest wygrany – dodaje. Trwają już przygotowania do wielkiego przeobrażenia tego terenu – inwentaryzacja, porządki, rozbiórka pomieszczeń. Prace podzielono na dwa etapy.
Pierwszy etap prac to budowa zespołu treningowego i rewitalizacja otoczenia stadionu tak, by powstał teren rekreacyjny, służący nie tylko sportowcom wyczynowym, drugi (bardziej czasochłonny i kosztowny) to remont stadionu głównego Skry. Za projekt przebudowy Skry odpowiada Aleksander Wadas, autor wybranej w drodze konkursu koncepcji wielkich zmian na Skrze. Według tej koncepcji na terenie dzisiejszych zrujnowanych basenów powstanie nowy zbiornik wodny, zostanie wytyczone 1,5 km trasy biegowej, do sprintu czy biegu przez płotki, a wokół pomosty do ćwiczeń – siłownie, platformy do jogi i do odpoczynku.
- Wreszcie miasto stawia pierwszy krok do tego, by na Skrę wróciła lekkoatletyka! – cieszy się mistrz olimpijski, kulomiot Tomasz Majewski, szef Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, który właśnie na Skrze kiedyś trenował.
Na dokumentację oraz prace budowlane pierwszego etapu przebudowy obiektu Skry w budżecie miasta zarezerwowano 25 mln zł.
OBEJRZYJ WIZUALIZACJE NOWEJ SKRY W GALERII: