Pomnik generała Zygmunta Berlinga został odsłonięty przy ślimaku łączącym Wał Miedzeszyński i Trasę Łazienkowską w 1985 roku. Ta postać była przedmiotem wielu sporów. Przeciwnicy generała, podkreślali, że podczas współpracy z NKWD opowiadał się za przyszłą Polską jako republiką sowiecką i zarządzał wyroki śmierci na dezerterów i żołnierzy podziemia niepodległościowego. Po roku 1989 pomnik kilkakrotnie był oblewany czerwoną farbą a w maju 2019 roku zapowiedziano, że monument zostanie usunięty i trafi do Muzeum Historii Polski. Decyzję podjęto na podstawie ustawy dekomunizacyjnej. Kamienny generał jednak tego się nie doczekał. W sierpniu 2019 roku niezidentyfikowani sprawcy obalili monument pod osłoną nocy, który rozpadł się na kilka części.
Co z autobusami na Woli? Mieszkańcy przekazują swoje opinie, urzędnicy - na razie słuchają
Gdzie leży Berling
Śledztwo umorzono a pomnik trafił w ręce urzędników, którzy zabrali go w nietypowe miejsce – działkę przy ul. Szaserów należącą do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami. Kamienne części leżą wraz z gruzem, śmieciami i częściami rozpadającego się pobliskiego budynku. - Były propozycje, żeby oddać pomnik do różnych muzeów, które zajmują się czasami komunizmu. Niestety ponieważ pomnik nie jest w nienaruszonym stanie, to te placówki odmówiły. Puki co monument jest składowany na działce należącej do ZGN, do czasu aż wpadniemy na pomysł co można z nim zrobić – wytłumaczył Michał Szweycer z urzędu dzielnicy Praga-Południe.
Warszawa: Burmistrz Pragi-Północ w szpitalu! Wiemy, co się stało