Kładka nad Wisłą. Warszawiacy wybrali nazwę, radnym się to nie podoba
Kładka, która połączy Śródmieście z Pragą-Północ od początku budzi wiele kontrowersji. Przeciwnicy dowodzili, że to nie czas na wydawanie 230 milionów złotych z budżetu miasta tylko po to, by dogodzić rowerzystom. Z kolei zwolennicy budowy "kładki Trzaskowskiego" są z kolei przekonani, że z kładki będą korzystały tłumy. Czas pokaże, kto miał rację.
Teraz jednak wyłania się kolejny możliwy konflikt. I chodzi w nim o nazwę nowego mostku. Miasto wyłoniło ją w konkursie. Najwięcej głosów otrzymała „Agrafka”. Pomysł przypadł do gustu warszawiakom, jako coś, co zepnie obie strony Wisły. Pytanie tylko, czy ten sam entuzjazm będą podzielali radni? To oni mają ostateczny głos w tej sprawie. Ich decyzję poznamy na sesji Rady Miasta. Jak donosi TVN Warszawa, stołecznym politykom nie podoba się jednak, że konkurs odbył się bez ich udziału.