Wierzbica. Skatował dwa, młody psy na śmierć. Grozi mu 5 lat więzienia
Do tego potwornego zdarzenia doszło w czwartek, 12 stycznia. Starsza kobieta była świadkiem masakry, której doświadczyły dwa, małe pieski. Ze wstępnych informacji wynika, że kompletnie pijany 68-letni mieszkaniec gminy Wierzbica najpierw ogłuszył zwierzęta kijem, a później zakopał je w ziemi.
– Mimo szybkiej reakcji, psów nie udało się uratować. Mężczyzna w chwili zatrzymania był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad promil alkoholu w organizmie. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy, nie chciała reagować ze względu na swój stan zdrowia. Mężczyzna był bardzo agresywny – przekazał „Super Expressowi” sierż. szt. Kamil Warda.
Jakie tłumaczenie przygotował 68-latek? Pijany stwierdził, że nie miał pieniędzy na wyżywienie wszystkich posiadanych zwierząt. Co ciekawe i bardziej przerażające, pod jego opieką znajdowały się również inne psy.
– Prowadzone jest postępowanie dotyczące przestępstwa z artykułu 35 dot. ochrony zwierząt. 68-letni mieszkaniec gminy Wierzbica w Dąbrówce Warszawskiej najpierw uderzył kijem, a później zakopał dwa psy. Prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego – przekazała w rozmowie z nami prok. Agnieszka Borkowska z Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególny okrucieństwem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.