Wyjechał w podróż w rodzinne strony i wracał z wielkim bagażem w którym znajdowała się piękna rozłożysta rafa koralowa ważąca 9,5-kilograma. Celnikom tłumaczył, że miał to być wystrój do jego domowego akwarium. Został jednak zatrzymany. Wietnamczykowi grozi teraz kara wiezienia od 3 do 5 lat.
Chwilę później celnicy znaleźli kolejne koralowce, tym razem pochodzące z Malediwów. Małżeństwo z Polski kupiło je legalnie w sklepie z pamiątkami. Ale i tak trafiły do magazynu celników, bo była to żywa rafa koralowa, wyrwana z naturalnego środowiska, spreparowana i przygotowana do sprzedaży. A koralowce są chronione na mocy konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (zwanej też konwencją waszyngtońską CITES). Ich przewóz na terenie Unii Europejskiej wymaga odpowiednich pozwoleń. A tych podróżnikom z Polski zabrakło.