TYLKO 21 CM

Wisła może odsłonić skarby. Rekordowo niski poziom wody w największej rzece w Polsce

2024-09-11 9:26

Historia dzieje się na naszych oczach. Poziom wody w Wiśle jeszcze nigdy nie był tak niski. We wtorek (10 września) wodowskaz pokazał jedynie 20 cm. Jak tłumaczy nam Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, rzeka najprawdopodobniej nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Niski stan wody sprzyja… odkryciom archeologicznym. Historycy zacierają ręce, a konserwatorzy czekają na pierwsze telefony. − Na pewno jakieś rzeczy już się pokazały − komentuje doniesienia Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków.

Niski poziom wody w Wiśle. Na Bulwarach Wiślanych to tylko 21 cm

Wodowskaz zlokalizowany na stacji hydrologicznej przy Bulwarach Wiślanych we wtorek (tj. 10.09) pokazał 20 cm. Absolutne minimum do tej pory wynosiło 26 cm − wartość osiągnięto podczas suszy letnio-jesiennej w 2015 roku. Teraz jest jeszcze gorzej i na razie nic nie wróży poprawy, nawet zapowiadany deszcz.

Okres suszy hydrologicznej, takiej jak ta sprzed 10 lat, czy z tego roku, sprzyja historycznym odkryciom. − Do tej pory dwukrotnie dostaliśmy informacje o tym, że na wysokości Modlina ktoś znalazł jakieś przedmioty z okresu II wojny światowej. Na pewno w rzece znajduje się więcej takich rzeczy − tłumaczy Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy ds. Wisły.

Te doniesienia potwierdził również Adrian Kłos z pogotowiearcheologiczne.pl, z którym reporter „Super Expressu” spotkał się przy wodowskazie. − Ostatnio partycypowałem w przekazaniu konserwatorowi dwóch siekierek wykonanych z rogów jelenia lub renifera. Obydwie wykonano najprawdopodobniej w epoce kamienia łupanego, więc kilka tysięcy lat temu. Zostały wyłowione z Wisły pod koniec sierpnia − opowiada.

Eksperci są jednomyślni, w rzece znajduje się o wiele więcej przedmiotów o charakterze historycznym. − Wisła płynąca przez stolicę była jej naturalną linią obrony. Tutaj miało miejsce wiele kampanii wojennych. Nadal możemy w niej znaleźć elementy uzbrojenia, broni czy nawet amunicję, niewybuchy i niewypały. Takie rzeczy należy jednak zgłaszać na policję. Mimo wielu lat, nadal mogą stanowić niebezpieczeństwo − podsumowuje Adrian Kłos.

Nie wchodź do Wisły. Ratownik ostrzega: Rzeka jest zdradliwa

Choć poziom rzeki jest niski, Wisła bywa bardzo zdradliwa. Niski poziom na wodowskazie wcale nie musi oznaczać, że na całej szerokości występuje taka głębokość. − Wisła jest rzeką płynącą, w jednym miejscu może być 20 cm, a w drugim nawet 5 metrów. Idąc po płytkiej wodzie w pewnym momencie możemy wpaść w dół wyrzeźbiony przez prądy rzeczne. Możemy zachłysnąć się wodą i utonąć − tłumaczy Marek Karpowicz z Ochotniczej Straży Pożarnej Ratownictwo Wodne w Nowym Dworze Mazowieckim. Ostatnio taka sytuacja była, ale na Narwi. Młody chłopak wpadł w dół wyrzeźbiony przez rzekę i niestety już z niego nie wypłynął.

Rzecznik IMGW mówi, jak zmieni się sytuacja w pogodzie

Stan wody najprawdopodobniej w następnym tygodniu zacznie się delikatnie podnosić. Przez kolejne dni może jeszcze jednak spaść do wartości 18-19 cm. − Wartości te zaczną się poprawiać dopiero w przyszłym tygodniu. Żeby w rzece pojawiło się więcej wody, musi ona wpierw spłynąć z południa kraju. Nad Małopolską w najbliższych dniach pojawi się niż genueński, który może doprowadzić do tego, że ze skrajności, czyli suszy, dojdzie do kolejnej skrajności, czyli lokalnych powodzi − mówi Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy IMGW.

Miejski Konserwator Zabytków radzi, jak się zachować. "Znalazłem coś w rzece. Co robić?"

Niski poziom w rzece doprowadza do sytuacji, że postronne osoby będą w stanie wyciągać z niej różne przedmioty, nawet te historyczne, czy zabytki. − Nie mamy dokładnych szczegółów, co do tej pory wyłowiono, ale na pewno jakieś rzeczy już się pojawiły. Jeżeli ktoś coś znajdzie, w pierwszym rzucie powinien poinformować Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jego archeolodzy przyjadą na miejsce i ocenią, czy to zabytek, czy też nie. W przeszłości zdarzyło się również tak, że niektórzy przynosili takie rzeczy samemu do nas. Nie warto jednak tego robić. Te przedmioty mogą być delikatne i mogą się uszkodzić podczas nieodpowiedniego transportu − opowiada Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków. 

Wisła może odsłonić skarby. Rekordowo niski poziom wody w największej rzece w Polsce
Sonda
Wolisz deszcz czy upał?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki