Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, słynny bokser i polityk Witalij Kliczko pojawi się w niedzielę 30 lipca 2022 w Warszawie. Chciałby osobiście odebrać nadany mu tytuł Honorowego Obywatela Warszawy i uczestniczyć w obradach stołecznej rady miasta. - Jest takie prawdopodobieństwo, ze będziemy gościć mera Kijowa. Choć na razie szczegółów nie mogę podać, trwają ustalenia. Również czekamy na konkrety – słyszeliśmy kilka dni temu w warszawskim ratuszu. Już mamy potwierdzenie tej wizyty. Szczegóły jego przejazdu miedzy Kijowem a Warszawą mają być utajnione. Przyjazd jest też oczywiście uzależniony od sytuacji na Ukrainie i w samym Kijowie. Ale urzędnicy prezydenta Rafała Trzaskowskiego przygotowują się już do wizyty Witalija Kliczki. Razem z nim - jak słyszymy - przyjedzie też brat Wołodimir Kliczko.
30 lipca podczas sesji Rady Warszawy tytuł Honorowej Obywatelki Warszawy odbierze też Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jej kandydaturę zgłosili radni Koalicji Obywatelskiej, radni PiS zaproponowali nadanie tego najwyższego wyróżnienia, jaki może przyznać stołeczny samorząd – Witalijowi Kliczce, gdyż, jak uzasadniali: "Ten wielokrotny mistrz świata w wadze ciężkiej był wraz ze swoim bratem Władimirem jednym z dwóch największych ambasadorów Ukrainy na świecie"
- Propagował patriotyczną postawę reprezentanta kraju jako twardego, silnego, nieustępliwego, o charakterze osoby walczącej do samego końca. Jak się potem okazało, w obliczu zagrożenia ta postawa stała się prawdziwa dla całego narodu ukraińskiego. Witalij Kliczko, jako mer Kijowa, stał się symbolem ruchu oporu podczas wojny na Ukrainie" – ocenili warszawscy radni w uzasadnieniu uchwały.
W samym głosowaniu radni PiS udziału nie wzięli, ponieważ obie kandydatury były w jednej uchwale, a warszawscy radni byli przeciwni uhonorowaniu Hanny Gronkiewicz-Waltz. W głosowaniu zdecydowali zatem tylko radni KO.
Nie są też jeszcze znane szczegóły wizyty Witalija Kliczki w Warszawie. Czy przyjedzie tylko na jeden dzień, czy oprócz sesji Rady Warszawy odbędzie przy okazji inne spotkania z politykami czy samorządowcami. Według naszych informacji mer Kijowa i jego brat nie zostana w Warszawie na obchodach Powstania Warszawskiego, mają wrócić na Ukrainę w poniedziałek 1 sierpnia.
Rafał Trzaskowski i Witalij Kliczko są w kontakcie od początku wojny na Ukrainie. Ale prezydent Warszawy padł też ofiarą internetowej prowokacji z Kliczka w tle. On i czterech innych prezydentów miast rozmawiali online z osobą podszywającą się pod prezydenta Kijowa. Początkowo wszystko wskazywało na użycie technologii deepfake. Ale według niemieckiego dziennikarza Daniel Laufera podczas rozmowy z prezydentami podkładano głos pod stare nagrania Kliczki, który był przykrywany słowami tłumacza. W ten sam sposób dali się oszukać także włodarze Wiednia, Budapesztu, Berlina i Madrytu. Prawdziwy Kliczko skomentował tę akcję wówczas: „Mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli porozmawiać na moich oficjalnych kanałach” – skomentował na Twitterze.