Wjechał tirem pod pociąg. Z ciężarówki zostały strzępy. Maszynista zginął na miejscu
Wielki huk rozległ się po godzinie 9 rano. Kierowca ciężarówki wjechał na przejazd, pociąg uderzył w naczepę tira. W naczepie przewoził materiały budowalne. Zderzenie zmiażdżyło przód lokomotywy. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mimo szybkiej akcji ratunkowej doszło do tragedii. - Zgłoszenie otrzymaliśmy ok. godz. 9.25. Wypadek miał miejsce na przejeździe ze szlabanami. Pociąg osobowy zderzył się z naczepą zestawu ciężarowego, którego kierowca jechał ul. Ceramiczną z Pruszkowa w kierunku Ożarowa Mazowieckiego. Maszynista zginął na miejscu – mówi „Super Expressowi” Ewelina Gromek-Oćwieja z policji powiatu warszawskiego zachodniego. Kierowca tira był trzeźwy. Policjanci cały czas ustalają co było przyczyną wypadku. Mundurowi będą przesłuchiwali świadków zdarzenia i zabezpieczą nagrania kamer monitoringu.
Policjanci zatrzymali w maju kompletnie pijanego kierowcę, który postanowił wyruszyć w podróż pełną przygód. Niestety, jego decyzja o wejściu do auta zakończyła się tragedią. 22-letni kierujący osobówką nie zachował odpowiedniej prędkości i z pełnym impetem huknął w sygnalizator na przejeździe kolejowym. Wszystko się nagrało! Więcej TUTAJ.
Listen on Spreaker.