Warszawa. Taksówkarze będą strajkować
Stołeczni taksówkarze zapowiedzieli serię protestów. Pierwszy odbędzie się 27 marca na ul. Emilii Plater. Kierowcy taksówek wyjdą ze swoich aut i w godzinach 14-17 będą "spacerować" po przejściach dla pieszych, tuż pod Salą Kongresową. Protest jest zgłoszony i potwierdzony.
Taksówkarze domagają się podwyżek cen
Taksówkarze domagają się przede wszystkim podwyżki cen. Oto ich pięć postulatów:
- Nowa Uchwała Rady Miasta w sprawie taryf maksymalnych za przewóz osób taksówką
- Podwyżka cen maksymalnych za kilometr i postój
- Całoroczna waloryzacja cen maksymalnych
- 20 minut bezpłatnego postoju w strefie SPPN
- Kontrola warunków korzystania z postojów taxi
"Rada Miasta odrzuciła wszystkie propozycje i projekty składane przez nasze środowisko. Samorząd mrozi podwyżki już od ponad 3 lat" - wyjaśniają organizatorzy protestu. Jak dodają na oficjalnej stronie wydarzenia, wysokość stawki maksymalnej nie była zmieniana już od 22 lat. "Pensja minimalna w ciągu tych 22 lat wzrosła o 300% a średnia krajowa o 200%. W tym czasie średni wzrost przejazdu taxi wzrósł o 59%" - zwracają uwagę taksówkarze.
Dodają, że władze stolicy traktują ich gorzej niż innych. "Dlaczego radni miejscy z ramienia Koalicji Obywatelskiej z Panią Ewą Grupińską na czele uważają, że warszawscy taksówkarze i ich rodziny to drugi sort obywateli? Dlaczego Dorota Grupińska uważa, że mamy inne żołądki, inne potrzeby, inne koszty życia? Co na to Rafał Trzaskowski? NIC. Jesteśmy dla nich obywatelami drugiej kategorii" - czytamy na stronie strajku taksówkarzy.
Polecany artykuł: