Włamali się do magazynu, ale na sumieniu mieli dużo więcej. Prawda szybko wyszła na jaw

i

Autor: KPP w Grodzisku Mazowieckim zatrzymani mężczyźni

Włamali się do magazynu, ale na sumieniu mieli dużo więcej. Prawda szybko wyszła na jaw

2021-05-21 17:15

Jedna z firm w Milanówku zgłosiła włamanie do magazynu i kradzież sprzętu wartego ponad 11 tysięcy złotych. Policjanci nie potrzebowali dużo czasu, by zatrzymać w tej sprawie trzech mężczyzn: 39-, 23-i 20-latka. Na tym jednak nie koniec sprawy. Okazało się, że dwóch z nich ma dużo więcej na sumieniu. Prawda o tym, co jeszcze zrobili, szybko wyszło na jaw.

Do magazynu jednej z firm w Milanówku włamali się trzej mężczyźni. Zabrali oni sprzęt warty ponad 11 tys. złotych. Sprawa natychmiast trafiła na policję. - W czasie zbierania informacji o podejrzanych, grodziscy kryminalni ustalili pojazd, którym mogli przyjechać sprawcy. Szybko namierzyli miejsce przebywania mężczyzn poruszających się takim autem - przekazała asp. sztab. Katarzyna Zych z grodziskiej policji. Mundurowi zatrzymali 39-, 23-i 20-latka.

ZOBACZ TEŻ: Ważny funkcjonariusz wypadł z okna?! Groza pod siedzibą ABW. Wszyscy nabrali wody w usta

To jednak nie zakończyło sprawy. Na jaw wyszły bowiem nowe fakty. Funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że dwóch z zatrzymanych mężczyzn kilka tygodni temu mogło brać udział w podpaleniu budynków w jaktorowskiej gminie. Wówczas właściciele posesji stracili garaż i szopę. - Szybko wyszło na jaw, że dokonanie tego przestępstwa zostało zlecone 39-latkowi i 20-latkowi przez innego mężczyznę - wyjaśniła asp. sztab. Katarzyna Zych.

Dzielnicowi z jaktorowskiego komisariatu zajęli się ustaleniem i odnalezieniem podejrzanego. Już następnego dnia 38-latek trafił do policyjnej celi. - Podczas przeszukania jego domu policjanci znaleźli ponad 4 gramy amfetaminy i kilka sztuk amunicji - przekazała asp. sztab. Zych.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty wspólnego dokonania kradzieży z włamaniem oraz umyślnego uszkodzenia budynków poprzez ich podpalenie. Z kolei 38-latek odpowie za kierowanie wykonaniem podpalenia oraz za posiadanie narkotyków. - Do dalszych badań trafiła też zabezpieczona u niego amunicja, na którą nie miał żadnego zezwolenia. Wobec niego i dwóch innych zatrzymanych zostały zastosowane środki zapobiegawcze w postaci policyjnych dozorów - stwierdziła policjantka.

Nowe przepisy dotyczące hulajnóg w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają