33-latek zajmował się montażem wentylacji w budynkach mieszkalnych. Podczas jednego z ostatnich zleceń pracował przy ulicy Woronicza. W połowie czerwca 33-latek wziął szlifierkę kątową i pociął blaszane wkłady w szybach wentylacyjnych. Straty oszacowano na około 10 tysięcy złotych. Właściciel firmy stwierdził, że mężczyzna dokonał zniszczeń, aby zemścić się za zwolnienie z pracy.
Mężczyzna został zatrzymany i przyznał się do przestępstwa, ale podczas przesłuchania obciążył pracodawcę. Przyznał, że został zatrudniony nielegalnie. Co więcej, 33-latek twierdził, że gdy został zwolniony, pracodawca był mu winien 2500 zł zaległej wypłaty. Mężczyzna miał upomnieć się o wynagrodzenie, ale został zignorowany. W ramach zemsty postanowił zniszczyć zamontowany przez siebie wcześniej sprzęt.
33-latek usłyszał zarzuty. Sprawa trafiła już do sądu, który może skazać pracownika na pięć lat więzienia.