O tym miejscu na mapie Warszawy jest naprawdę głośno. Pub PiwPaw przy ulicy Parkingowej za nic ma rządowe obostrzenia i wciąż pozostaje otwarty, walcząc o swoje przetrwanie w czasie pandemii. Nie straszne właścicielowi są naloty policji i sanepidu, a nawet zarzuty, które usłyszał.
ZOBACZ TEŻ: Akcja policji w warszawskim klubie. Zabrali nawet wódkę. "70 chłopa okrada nam chłodnię" [ZDJĘCIA]
Przypominamy, że w środę, 10 marca, właściciel pubu przy ul. Parkingowej został zatrzymany, a po wykonaniu czynności zwolniony. Jak informował wówczas podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji, w trakcie interwencji związanej z podejrzeniem sprzedaży alkoholu bez wymaganej koncesji jeden z policjantów został zaatakowany przez mężczyznę gazem. Agresor został obezwładniony przez mundurowych.
Z kolei prokurator Aleksandra Skrzyniarz, pytana o sprawę właściciela pubu, poinformowała Polską Agencję Prasową, że w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście prowadzone jest dochodzenie przeciwko Michałowi M., wszczęte 5 marca. Dzień wcześniej w pubie interweniowały policja, sanepid i KAS. Funkcjonariusze wylegitymowali ponad 50 osób i zabezpieczyli alkohol w związku z tym, że właściciel nie miał odpowiedniego zezwolenia na handel.
ZOBACZ TEŻ: Policja zatrzymała właściciela Piw Paw! Mężczyzna został powalony na podłogę. Krzyczał "Duszę się!"
Jak wyjaśniła prokurator, mężczyźnie zarzucono popełnienie czterech przestępstw. To m.in. czynna napaść przy użyciu miotacza gazu na funkcjonariusza przeszukującego lokal 10 marca oraz znieważenie go słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Dwa czyny dotyczą niedopełnienia w marcu 2021 r. obowiązku nadzoru jako osoba prowadząca działalność gospodarczą i dopuszczenia do podawania i sprzedaży napojów alkoholowych bez wymaganego zezwolenia.
"Podejrzany złożył wyjaśnienia w sprawie, nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. W sprawie nie są stosowane środki zapobiegawcze" - zaznaczyła prok. Skrzyniarz. Mężczyzna będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Co warto podkreślić, działania w sprawie pubu prowadzi również sanepid. Państwowa Powiatowa Inspektor Sanitarna Jadwiga Mędelewska informowała, że po kontroli z 5 marca na pub nałożono decyzję nakazującą zaprzestania działalności polegającej na gromadzeniu osób w przestrzeni zamkniętej. Ponadto w związku z wcześniejszą decyzją, która nakazywała m.in. zaprzestania serwowania napojów i przekąsek na miejscu, toczy się postępowanie.
Tymczasem właściciel pubu wcale nie zmierza zamykać lokalu. Wręcz przeciwnie. Postanowił znów go przebranżowić. Pub PiwPaw był już "Akademią Piwną", a także "Warszawskim Muzeum Kapsli" i "Basenem Piwnym". Teraz przyszła kolej na… "Manufakturę Maseczek".
- Przebranżowienie! Baseny zamknięte, więc ruszamy z nową inicjatywą. Zapraszamy do Manufaktury Maseczek - nauczymy Was jak uszyć ręcznie lub na maszynie niepowtarzalną maseczkę. Codziennie od 16, nasi instruktorzy czekają na Was - możemy przeczytać na Facebooku lokalu.
Nad wejściem lokalu zawisł nowy baner z wymowną nazwą: "Pierwsza Warszawska Manufaktura Maseczek im. prof. Andrzeja Horbana".