Gapcio - obraz nędzy i rozpaczy
Zostawiony sam sobie, cierpiący, o krok od zamarznięcia w dziurawej budzie. Działacze Warszawskiego Inspektoratu OTOZ Animals zastali podczas interwencji prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. Za zewnątrz było wówczas -14 stopni Celsjusza! - Pies w typie yorka mieszkał w nieocieplonej, dziurawej budzie. Brak wody, jedzenia - na co dzień karmiony był resztkami i najgorszej jakości karmą. Jeden, wielki kołtun - tak można było go określić. Kiedy wyszedł z budy, zaczął gryźć łapy - najprawdopodniej z bólu. Nie mógł przestać.. Szczekał i gryzł... Temperatura na dworze wynosiła -14 st. - opisywał w mediach społecznościowych Warszawski Inspektorat OTOZ Animals.
Właścicielka Gapcia nie była zainteresowana jego dalszym losem, a ni tym jaką krzywdę wyrządziła zwierzęciu. - Nie miała sobie nic do zarzucenia. Namawiała nas do zabrania psa, wręcz kazała - informował OTOZ Animals. Jak się okazało, pies nigdy nie był u weterynarza. Był zapchlony i bardzo brudny. Właścicielka nie wiedziała nawet, że jej pies ma zaćmę!
Gapcio ma szansę na zdrowie!
Warszawski Inspektorat OTOZ Animals prowadzi zbiórkę pieniędzy na operację i dalsze leczenie Gapcia. - Gapcio jest już po konsultacji u okulisty w sprawie przeprowadzenia zabiegu usunięcia zaćmy. (…) Na całe szczęście, został zakwalifikowany do operacji zaćmy z wszczepieniem sztucznych soczewek na jedno i drugie oko! - informują organizatorzy na stronie zbiórki.
Cena zabiegu jest jednak wysoka. Koszt pojedynczego oka to 2900 zł. Z kolei cały zabieg będzie kosztować 6500 zł. Wliczona jest tu cena operacji obu oczu wraz z soczewkami. Gapcio wie już, jak zły potrafi być człowiek. Pora pokazać mu, że są świecie też dobrzy ludzie.
Zbiórka prowadzona jest na stronie ratujemyzwierzaki.pl.