Gigantyczna kałuża na szerokość jednego pasa pojawiła się dokładnie na wysokości przejścia dla pieszych. Ludzie, próbując ją ominąć, wchodzili prosto pod koła jadących samochodów! Okazuje się, że winna jest poważna awaria. Pękł kanał odprowadzający deszczówkę ze studzienki do kanalizacji. - Wyślemy tam pierwszą wolną ekipę naprawczą - obiecuje Bartosz Milczarczyk (29 l.), rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Warszawa: Woda zalała Grochowską
2010-08-28
4:15
Wystarczył niewielki deszcz, by ul. Grochowska przy pl. Szembeka znalazła się pod wodą. Kierowcy jadący w kierunku Wawra nie mieli większych problemów, ale piesi mogą mówić o prawdziwym pechu.