Ulica była remontowana na jesieni ubiegłego roku. Na dziurawej drodze spod asfaltu wystawała kostka brukowa, dlatego jezdnia musiała w końcu zostać przebudowana. Modernizację przeprowadził Zakład Remontów i Konserwacji Dróg. Wybudowane zostały nowe jezdnie z gładkim asfaltem, krzywe chodniki zastąpiła równa kostka, a zdezelowane latarnie zastąpiły eleganckie maszty z energooszczędnymi lampionami. Inwestycja kosztowała ponad 5,5 miliona złotych.
Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Stare lampy straszą na Emilii Plater
Niestety, ulica już jest zniszczona. W piątek rano jezdnia ulicy Emilii Plater zapadła się na wysokości wylotu ulicy Śliskiej. To efekt prac kanalarzy z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którzy spartolili swoją robotę. W lutym musieli naprawić awarię wodociągu, a zapadnięcie to pokłosie fuszerki. - Jeśli okaże się, że zapadnięta jezdnia to efekt źle przeprowadzonych prac, wówczas obciążymy kosztami firmę, która je prowadziła - tłumaczy Roman Bugaj (29 l.), rzecznik MPWiK.