O decyzji wojewody poinformowała wieczorem wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra. - Krytyka dotyczy m.in. zapisów z koncepcji programowej, propozycji artystów współpracujących, dotychczasowych osiągnięć reżyserki, a nawet obiektywizmu członków komisji - oceniła.
Ratusz po raz kolejny jest w szoku po decyzji wojewody.
- Całe uzasadnienie jest kuriozalne – skomentowała rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody Konstantego Radziwiłła wiceprezydent Machnowska-Góra, odpowiedzialna za sprawy kultury w mieście.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powołał Monikę Strzępkę na dyrektora 2 sierpnia 2022 r. Pokonała trzech innych kandydatów - Tadeusza Słobodzianka, Michała Zadarę i Ryszarda Adamskiego.
Wojewoda Konstanty Radziwiłł podkreśla, że „zgodnie z wymaganiami, wyrażonymi w ogłoszeniu o konkursie, Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy, miał kontynuować tradycje tej sceny, łącząc poszanowanie tradycji teatralnego rzemiosła z poszukiwaniem nowoczesnych form scenicznych, z dbałością o wysoki poziom artystyczny. Organizator wskazał wprost, że działalność Teatru powinna być kierowana do dotychczasowej stałej publiczności, z dbałością o jej komfort i oczekiwania, a także powinien realizować ideę wspólnotowej, niewykluczającej przestrzeni”.
Wojewoda nie chce Strzępki
Tymczasem jego zdaniem wojewody „Monika Strzępka w swojej koncepcji programowej zaprzeczyła oczekiwaniom Organizatora. Według zamysłu kandydatki,Teatr miałby stać się „miejscem dla mniejszości, dla tożsamości nienormatywnych, dla queeru. Monika Strzępka oświadczyła nadto, we wstępnej części koncepcji programowej, iż jej program Teatru Dramatycznego „wykorzysta i wzmocni energię społecznej zmiany, którą tworzą protesty kobiet, ruchy klimatyczne, ludzie walczący o prawa mniejszości, prawa człowieka i demokrację". Zapowiedziała, że w „obliczu kolejnych comingoutów rodziców dzieci trans, a także niezrozumienia nieheteronormatywności i nie binarności" w drugim sezonie artystycznym wystawiony zostanie spektakl dla nastolatków powyżej 12 roku życia pt. „Starcie światów", wyreżyserowany przez osobę wybraną w drodze konkursu". Według zamysłu Moniki Strzępki, „spektakl ten będzie platformą do wspólnej rozmowy, z udziałem psychologów i psycholożek z SWPS", nad którą opiekę kuratorską miałby sprawować Jan Czapliński.”
Maria Peszek to nieodpowiedni gość w teatrze
Wojewoda Zwraca uwagę, że Monika Strzępka zapowiedziała również zaproszenie do współpracy m.in. następujące osoby:
* Łukasza Twarkowskiego któremu powierzono wyreżyserowanie spektaklu o pracownicach seksualnych
* Klaudię Hartung - Wójciak, która przedstawić ma w Teatrze spektakl „Virgin Mary Performances", do którego inspirację dała jej historia Elżbiety Podleśnej, aktywistki rozlepiającej w Płocku wizerunki Matki Boskiej z tęczową aureolą;
* Jana Czaplińskiego, z debiutanckim spektaklem „Daj, ać ja pobruszę", który, jak można wyczytać w programie Moniki Strzępki, jest zorganizowany „wokół pytania o to, po co komu i w jakim celu było potrzebne państwo" i ma stanowić „próbę przyjrzenia się mitowi „przyjęcia chrztu" i prześledzenia historii splotu instytucji państwowych z kościołem katolickim".
* Marii Peszek, której utwór „ Viva la Vulva" miałby się stać hymnem Teatru Dramatycznego „w nowej odsłonie": I przytacza słowa: „Viva la Vulva Viva la krocze Viva la Vulva Viva niech żyje brzuch Małe duże grube chude, twarde miękkie, wszystkie piękne, puste, pełne, młode, szyte, cięte, wszystkie święte Małe, duże, słabe, silne , miękkie wszystkie piękne Głodne, syte, brudne, czyste, wszystkie zajebiste" [fragm. „Viva la Vulva", Marii Peszek). Co więcej Monika Strzępka wyraziła wręcz swoje uznanie dla Marii Peszek, którą określiła jako „jeden z głosów walki o prawa kobiet i społeczności LGBT+", wspierającej „protesty w sprawach praw reprodukcyjnych".
Maria Peszek, zdaniem wojewody Konstantego Radziwiłła, podobnie jak inni goście deklarowani przez Monikę Strzępkę, nie pasują do idei Teatru Dramatycznego.
„Czarownice chodźcie krzyczeć…”
„W programie kandydatki znalazły się deklaracje uczynienia z Teatru Dramatycznego „Feministycznej instytucji kultury". Dobór współpracowników i zaproponowany repertuar jednoznacznie wskazuje, że program Moniki Strzępki nie wpisuje się w oczekiwania organizatora.,...” - dowodzi wojewoda. „Organizator jednoznacznie określił linię programową Teatru, jako skierowanego do tzw. widzów środka. Kandydatka zaś zapowiedziała całkowitą zmianę dotychczasowej linii. Hymnem Teatru ma zostać utwór Marii Peszek, w którym znajdują się słowa: „Czarownice, chodźcie krzyczeć. Nasze jest miasto, nasze są ulice", „Viva la vulva, wiwat błyskawica".
Wojewoda przeciw pomnikowi waginy
Wydarzeniem inaugurującym pięcioletnią kadencję nowej dyrektor było demonstracyjne zaprezentowanie przez nią swojego radykalnego feminizmu poprzez umieszczenie we foyer teatru rzeźby „złotej waginy", która została tam wniesiona przez nową dyrekcję i artystki tej instytucji w specjalnym orszaku. W opinii dyrektor Teatru Dramatycznego eksponowanie monumentalnej rzeźby przedstawiającej żeński organ płciowy ma być „wyrazem uznania dla kobiecości". W rzeczywistości jest to jednak poniżające dla kobiet redukowanie kobiecości do jednej, seksualnej sfery życia ludzkiego. - Godzi się zauważyć, że w podobny sposób, postrzeganie kobiet zniekształca przemysł pornograficzny. Ignorując ogromne bogactwo ról społecznych, jakie może pełnić kobieta, pornografia redukuje kobiecość do czysto biologicznego aspektu, który sprowadza się do zaspokajania potrzeb seksualnych – dowodzi Konstanty Radziwiłł. I konkluduje: „Analiza dokumentu stanowiącego autorską koncepcję programową Teatru Dramatycznego Moniki Strzępki wskazuje, że wizja Teatru tej kandydatki – już na etapie składania oferty w konkursie – odbiegała w sposób oczywisty od oczekiwań organizatora, czyli władz Warszawy.
Tak wojewoda wyjaśnia unieważnienie decyzji prezydenta Rafała Trzaskowskiego o powołaniu Moniki Strzępki.
Wiceprezydent Warszawy: To cenzura!
Czy to oznacza walkę między ratuszem a urzędem wojewódzkim o kształt Teatru Dramatycznego?
- W uzasadnieniu wskazano szereg opinii, które jasno wskazują na próbę cenzury zarówno wobec instytucji kultury jak i działalności artystycznej – oceniła wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra. I oświadczyła: - Nie zgadzamy się z rozstrzygnięciem nadzorczym i będziemy je zaskarżać. Ciągłość działania instytucji będzie zachowana.