Wojna na Ukrainie. Całkowita ciemność, strach i łzy. Tak wyglądała ewakuacja z Kijowa

i

Autor: Paweł Dąbrowski / Super Express Pociąg z uchodźcami jechał do Warszawy 22 godziny

Wojna na Ukrainie. Całkowita ciemność, strach i łzy. Ewakuacja z Kijowa pod ostrzałem

2022-02-25 18:26

Wojna na Ukrainie zbiera śmiertelne żniwo. Rosyjskie czołgi zajmują kolejne regiony kraju, choć Ukraińcy dzielnie walczą i próbują odeprzeć atak. Część naszych sąsiadów ze wschodu zdecydowało się jednak na ucieczkę - to głównie kobiety z małymi dziećmi. W pełnym zaciemnieniu i pod ostrzałem podróżowało ponad stu uchodźców z Ukrainy. Ich pociąg z Kijowa dotarł w piątek przed godz. 16 na Dworzec Wschodni w Warszawie po 22 godzinach jazdy.

Ponad stu uchodźców wysiadło na Dworcu Wschodnim w Warszawie. Byli zmęczeni, poszarzali, ale szczęśliwi, że w końcu dotarli. Do pociągu w Kijowie wsiedli w czwartek po południu. - Podróżowaliśmy 22 godziny. Gdy był ostrzał, pociąg stawał. Cały czas mieliśmy zaciągnięte rolety - opowiada Julia, Polka z Kartą Polaka. Od kilku lat mieszka w Polsce, ale wojna zastała ją na Ukrainie.

Uciekinierki z Ukrainy mówią o swoich przeżyciach.

Do końca nie było wiadomo, kiedy i dokąd dojedzie pociąg. Ale gdy tylko wjechał na trzeci peron Dworca Wschodniego w Warszawie, natychmiast po większość podróżnych przyjechali bliscy i znajomi. - Syn od kilku tygodni nalegał, żebym wyjechała. Gdy się w końcu zdecydowałam, zaczęła się wojna - opowiada pani Galina. Ze łzami w oczach opowiada o ostrzale Kijowa i o tym, że wszystko, całe dotychczasowe życie, zostawiła w bombardowanym Kijowie. Do Warszawy już jedzie po nią syn, który mieszka i pracuje w Pradze.

Pociąg, który dotarł w piątek do Warszawy był prawdopodobnie ostatnim, którym przyjechali dorośli mężczyźni. 20-letni Dmitrij wie od kolegów, że na przejściach pieszych i samochodowych, mężczyzn od 18. do 60. roku życia nie wypuszczają.

Wojna w Ukrainie. Coraz więcej ofiar

Od czwartkowego poranka trwa wojna w Ukrainie. Rosyjskie czołgi wjechał do ukraińskich miast. Zaatakowane zostały m.in Charków, Odessa i podkijowski Boryspil z lotniskiem. Rosyjskie naloty bombowe odbyły się także na zachodzie Ukrainy. Siły wojsk Władimira Putina przejęły elektrownię w Czarnobylu. Po pierwszym dniu inwazji Rosji zginęło 137 osób, i ponad 300 jest rannych. Po kolejnym dniu walk liczba ofiar rośnie lawinowo.

Około godziny 17 w piątek, Rosja została zawieszona w Radzie Europy. NATO poinformowało, że "świat pociągnie Rosję i Białoruś do odpowiedzialności za ich działania". Prezydent Zełenski nie zamierza opuszczać Kijowa. CZYTAJ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE PRZEZ CAŁĄ DOBĘ

Sonda
Czy wojna na Ukrainie zagraża również Polsce?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki