Chodzi o buspasy w Dolnie Służewieckiej i Al. Sikorskiego. Okazuje się, że nowa organizacja ruchu bardzo przeszkadza kierowcom. W imieniu niezadowolonych z rozwiązania warszawiaków wystąpił radny Jacek Fałek. Kierowcy nie chcą jednak zupełnej likwidacji pasów dla autobusów i taksówek. Zamiast tego proponują, żeby ograniczyć godziny, w których są dostępne tylko dla pojazdów uprzywilejowanych.
Według mieszkańców dobrym rozwiązaniem byłoby dopuszczenie poruszania się transportem prywatnym przez całą dobę od poniedziałku do piątku, poza godzinami 7-10 oraz 15-18, i bez ograniczeń w weekendy. Podobne rozwiązanie zostało wdrożone na ulicy Jana III Sobieskiego.
- W ubiegłym tygodniu miałem okazję poruszać się Aleją Sikorskiego w okolicach godziny 11 i od ulicy Jana III Sobieskiego do ul. Wilanowskiej jechałem powyżej 15 minut - przed wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu pokonanie tego odcinka drogi zajmowało maksymalnie do 5 minut – przekonuje cytowany przez Polską Agencję Prasową radny Jacek Fałek.
Mieszkańcy chcą ograniczenia buspasów. Urzędnicy odpowiadają
Urzędnicy twierdzą, że nie ma potrzeby na wprowadzanie takiego rozwiązania. - Poza godzinami szczytów komunikacyjnych nie ma potrzeby przeznaczania dla tych kierowców indywidualnych większej liczby pasów z uwagi na mniejsze natężenie ruchu" - wyjaśniła. Dodała, że zaobserwowano znacznie mniejsze wykorzystanie prawego pasa ruchu poza godzinami obowiązywania buspasów, co dodatkowo podważa sens jego przeznaczania dla kierowców indywidualnych – powiedziała cytowana przez Polską Agencję Prasową Dorota Filipowicz z Biura Zarządzania Ruchem Drogowym.