Z ustaleń policji wynika, że kobieta i dwóch mężczyzn bili i kopali mężczyznę po całym ciele, a później pocięli nożem jego twarz. Zabrali mu buty, ładowarkę i pieniądze - w kwocie 2,5 zł. Na koniec wyrzucili mężczyznę przez okno z drugiego piętra budynku. Chwilę po zdarzeniu cała trójka wpadła w ręce policji.
Czytaj także: Groźny wypadek na Ursynowie. Lider znanego zespołu w szpitalu
Mężczyzna spadł na rozciągniętą siatkę, która była przytwierdzona do budynku nad chodnikiem. Żadna z osób, które dopuściły się czynu nie udzieliła pomocy poszkodowanemu - tym samym narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Na miejsce przybyli policjanci, którzy wcześniej zostali zaalarmowani, że ktoś wyrzucił mężczyznę z drugiego piętra budynku. Od razu wezwali na miejsce pogotowie.
Czytaj także: Ursynów: Pożar na 10. piętrze. Sąsiedzi obiecują pomoc
Kilkanaście minut po zdarzeniu w ręce policji wpadły trzy osoby, których wyglądy odpowiadały rysopisom. Wszyscy byli nietrzeźwi - mieli od 2 do 3 promili
alkoholu w organizmie. Cała trójka - 28-letni kobieta, 30-letni Piotr S. i 45-letni Marcin G. mieli wcześniej konflikty z prawem. Teraz usłyszeli zarzuty rozboju i usiłowania zabójstwa. Tymczasowo trafili do aresztu.
Czytaj także: Jest nowy Google Doodle: "World Wide Web". Z okazji narodzin internetu
POSŁUCHAJ: