Ale historia!

Wola: Utknął w rurze i wołał o pomoc. 44-letni Gruzin zatrzymany! Wszystko się wyjaśniło

2025-04-30 15:44

Znamy ciąg dalszy niecodziennej akcji ratunkowej na Woli. W poniedziałek (28 kwietnia) rano strażacy przyjechali do mężczyzny, który utknął w rurze wentylacyjnej. Strażacy uratowali go przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Wszyscy zadawali sobie pytanie: co on tam w ogóle robił? Sprawę wyjaśnili wolscy policjanci. 44-latek usłyszał zarzuty!

Utknął w rurze i wołał o pomoc. 44-letni Gruzin zatrzymany! Wszystko się wyjaśniło

Kuriozalna sytuacja wydarzyła się o poranku. Jak pisaliśmy na łamach „Super Expressu”, o godz. 8.45 strażacy ruszyli ratować wołającego o pomoc człowieka. Świadkowie usłyszeli jego rozpaczliwe krzyki wydobywające się z szybu wentylacyjnego w budynku przy ul. Jaktorowskiej. Akcja nie była łatwa. Trzeba było m.in. zdemontować część wentylacji i użyć sprzętu wysokogórskiego. Wezwano karetkę, ale jak się okazuje, ostatecznie „bohaterem” tej historii zajęli się wolscy policjanci.

Wbrew wszelkim domysłom, nie był to serwisant, tylko… niedoszły włamywacz. 44-letni Gruzin chciał w ten sposób wejść do warsztatu samochodowego poniżej. – Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna zorientował się o swoim beznadziejnym położeniu i po czterech godzinach „przeglądu kominiarskiego” zaczął wołać o pomoc – tłumaczy nadkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.

Po włamaniu zapomnieli worka z łupem. Wszystko się nagrało! Włamywacze jak z „Gangu Olsena”

Po uwolnieniu go z opresji nie miał zamiaru okazywać wdzięczności swoim wybawcom. Stał się agresywny! – Odpowie za zniszczenie mienia oraz naruszenie miru domowego. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia Sulowska.

Najważniejsze numery alarmowe. Czy znasz je na pamięć? Ten QUIZ może kiedyś uratować ci życie
Pytanie 1 z 10
999 – co to za numer?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki