TV
Pogoda
Wideo
46-letnia Agnieszka M. wpadła w furię, gdy dowiedziała się, że jej konkubent zastawił w lombardzie telefon komórkowy. Jej telefon. Choć od wizyty w lombardzie minęło kilka dnia, Agnieszka M. poczuła żal do partnera dopiero później. Dokładnie w nocy z 15 na 16 lutego. Para siedziała w kuchni popijając napoje wyskokowe i nic nie zapowiadało nieszczęścia. Jednak gdy 46-latka postanowiła wypomnieć mężczyźnie zastaw telefonu, który musiała wykupić, doszło do tragedii.
- 46-latka miała chwycić za nóż kuchenny i zadać konkubentowi cios w okolicę ramienia, jak się okazało śmiertelny. Na miejsce zdarzenia została wezwana karetka pogotowia. 53-latek zmarł na miejscu. Grupa dochodzeniowo-śledcza przeprowadziła oględziny a Agnieszka M. została zatrzymana – relacjonuje Marta Sulowska z wolskiej policji.
W chwili zatrzymania porywcza konkubina miała we krwi ponad promil alkoholu. 46-latka początkowo podawała kilka wersji zdarzeń. W końcu przyznała, że pomiędzy nią a jej konkubentem doszło do kłótni o zastawiony telefon. W złości wyjęła nóż kuchenny i zadała cios partnerowi. Decyzją sądu kobieta najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za zabójstwo grozi jej 25 lat pozbawienia wolności lub nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Podcasty
Playlisty tematyczne
