To mogła być jedna z gorętszych aukcji 21. finału WOŚP. Jej przedmiotem było niecodzienne spotkanie z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Osoba, która zaoferowałaby największa kwotę na rzecz podopiecznych Jerzego Owsiaka, mogłaby wypić kawę w towarzystwie szefowej ratusza. Niestety, plotek przy małej czarnej nie będzie, bo aukcja została przerwana.
Jak tłumaczą przedstawiciele Ratusza, chodziło o przejrzystość urzędu. - Ktoś mógłby chcieć załatwić przy okazji prywatną sprawę. Nie byłoby to też w porządku w stosunku do tych, którzy na spotkania z prezydent umawiają się w trybie urzędowym - mówi Bartosz Milczarczyk (32 l.), rzecznik urzędu miasta. Zapewnia też, że prezydent pomaga WOŚP. - Wspieramy Orkiestrę, pomagamy organizować światełko do nieba, przekazaliśmy też na jej rzecz syrenki z EURO - mówi Milczarczyk.