WOŚP 2025 w Warszawie
W niedzielę, 26 stycznia, trwa 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tegoroczne hasło to: Gramy dla onkologii i hematologii dziecięcej! Głównym celem akcji jest wsparcie zdrowia i bezpieczeństwa najmłodszych pacjentów.
W ubiegłorocznej edycji, dzięki ogromnemu zaangażowaniu sztabów i sympatyków WOŚP, zebrano aż 281 879 118,07 złotych. Czy w tym roku uda się pobić ten imponujący rekord?
Cały czas śledzimy na żywo przebieg 33. finału WOŚP. W Warszawie główne koncerty odbędą się na błoniach stadionu PGE Narodowy. Na scenie pojawią się takie gwiazdy jak Mery Spolsky, Nocny Kochanek, Sztywny Pal Azji, Big Cyc oraz Wojtek Szumański.
Warszawiacy wspierają WOŚP. Tłumy na błoniach Stadionu Narodowego
Dziennikarz "Super Expressu" pytał warszawiaków, co ich skłoniło do wsparcia WOŚP. - Chcę pomóc dzieciom i innym ludziom, którzy mają potrzeby zdrowotne. Zachęcam wszystkich do wspierania, jeżeli nie jest to WOŚP, to mogą być inne zbiórki. Jeśli ktoś nie chce wspierać, to niech nie wspiera, a nie hejtuje – mówi Mateusz Skwarun (37 l.) z Lublina. Mężczyzna przyjechał do stolicy z rodziną i przyjaciółmi.
Natomiast Magdalena Wierożębska co roku gra razem z Jurkiem Owsiakiem. Dzisiejszy finał, to kolejny rok z rzędu. W tym roku 26-latka współpracuje w głównym studio, gdzie pomaga w licytacjach. - Jestem bardzo szczęśliwa, że orkiestra działa i gra co roku - mówi. Jak dodała, ma nadzieję, że uda się pobić kolejny rekord.
- My wspieramy tylko dlatego, że nasze dzieci kiedyś korzystały. Zresztą chcemy pomagać, to pomagam. Jesteśmy tutaj co roku. Wcześniej jeździliśmy na Śródmieście, teraz jesteśmy tutaj - powiedział Andrzej Bogucki (65 l.), któremu towarzyszyła żona, Bogumiła. Warszawianin zapytany o co, co by powiedział osobom, które nie wspierają WOŚP powiedział krótko: - Są głupcami - powiedział.