Do tego groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w środę, 23 marca, około godziny 13.30 w okolicy zjazdu z trasy Siekierkowskiej na al. Wieniawy Długoszewskiego. - Kia uderzyła w barierki, kierowca był trzeźwy, nikomu nic się nie stało – przekazała Małgorzata Wersocka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Auto, które nagle huknęło w barierki, pechowo zawisło na nich. Mężczyzna o własnych siłach wyszedł z pojazdu. Na miejsce przyjechały służby ratunkowe… pogotowie, straż pożarna i policja. Oszołomiony kierowca trafił pod opiekę ratowników, do karetki. Medycy opatrzyli poszkodowanego, który ostatecznie nie wymagał hospitalizacji. Jak przekazał nasz reporter, który był na miejscu, auto było mocno zniszczone, w szczególności jego przód. Doszło również tam do wycieku płynów eksploatacyjnych, których zabezpieczeniem zajęli się strażacy.
Rozbite auto blokowało lewy pas jezdni w kierunku ronda Mościckiego. Powodowało to niewielkie utrudnienia w ruchu.