Bieda zagląda do warszawiaków. Koronawirus skutecznie pozbawił wielu dochodów, a ceny poszybowały w górę jak szalone. Mieszkańcom stolicy zwyczajnie brakuje na życie. 70-latka z Pragi-Południe wzięła sprawy w soje ręce. Niestety, zrobiła to w nielegalny sposób. A pomysł był stary, jak świat. Emerytka rozkręciła w swoim mieszkaniu... melinę. Miała jednak pecha, bo na celownik wzięli ją policjanci. - Dzielnicowi na podstawie pozyskanych informacji operacyjnych ustalili, że najprawdopodobniej w jednym z mieszkań kobieta prowadzi nielegalny handel alkoholem i papierosami nieznanego pochodzenia - mówi nadkom. Joanna Węgrzyniak.
Morderstwo na Woli? Mężczyzna wypadł z balkonu! W tle narkotyki.
Policjanci objęli obserwacją okolice miejsca zamieszkania kobiety. Nie musieli długo czekać, bo chwilę potem zauważyli mężczyznę, który okazał się klientem emerytki. Przyszedł zakupić alkohol i paczkę papierosów, miał przy sobie puste butelki, które miały być napełnione alkoholem. - Dzielnicowi zainterweniowali. W mieszkaniu kobiety zabezpieczyli plastikowe bańki z alkoholem pochodzącym z nieznanego źródła, butelki bez banderoli z tą samą substancją schowane w lodówce, a także woreczki foliowe z zapięciami strunowymi, w których były papierosy bez akcyzy. 70-latka i jej klient zostali zatrzymani - relacjonuje nadkom. Joanna Węgrzyniak.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestęczością gospodarczą i korupcją. Zabezpieczony towar zostanie poddany badaniom przez biegłych i na pewno nie powróci już na rynek.
STRASZNA przepowiednia słynnego JASNOWIDZA dla Warszawy! Jego WIZJA już się SPRAWDZA!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.