Pomóżmy Kamilowi stanąć na nogi
Kamil jest byłym policjantem Komendy Powiatowej Policji w Turku (woj. wielkopolskie). W grudniu 2009 roku wracając ze służby do domu, uległ poważnemu wypadkowi drogowemu. Jak czytamy na stronie Fundacji "NADZIEJA", przed jego samochód niespodziewanie wyskoczyła sarna. Mężczyzna nie opanował pojazdu w poślizgu i uderzył w przydrożne drzewo.
Kamil uszedł z życiem, jednak uszkodzony rdzeń kręgowy przykuł go do wózka inwalidzkiego, na którym porusza się już od blisko 14 lat. Mężczyzna przeszedł bardzo skomplikowaną operację kręgosłupa, jednak nadal ma całkowicie sparaliżowane nogi.
- Przez 13 lat walczył o choćby cień normalnego życia. Przeszedł długą, bolesną jak i wyczerpującą rehabilitację. Nie poddawał się, walczył dla swojej rodziny. Niestety jak się później okazało, rehabilitacja była bezskuteczna. Lekarze nie dawali mu już żadnej szansy oraz nadziei, iż jeszcze kiedyś nie będzie musiał poruszać się za pomocą wózka inwalidzkiego. Jego życie straciło sens - opowiadają koledzy byłego policjanta.
Nadzieja umiera ostatnia
Po latach pojawił się cień szansy, by Kamil mógł stanąć na nogi i pójść na spacer z rodziną. Lekarze zalecają mężczyźnie korzystanie z nowoczesnych rozwiązań medycznych, takich jak egzoszkielet, który mógłby znacznie poprawić jakość jego życia oraz przywrócić choćby częściową niezależność.
Niestety, koszt egzoszkieletu jest bardzo wysoki. W zależności od kursu dolara to aż 700 tys. złotych! - Jako policjant pomagał innym i był dumny z pełnionej służby. Teraz sam potrzebuje pomocy - tłumaczą policjanci i apelują o wsparcie ich kolegi.
Wesprzeć Kamila w trudnej walce może każdy. Wystarczy wpłacić datek na internetową zbiórkę prowadzoną na zrzutka.pl lub udostępnić link do zbiórki na swoich kontach w mediach społecznościowych.
Link publikujemy poniżej.