O Adamie Bodnarze głośno jest już od dłuższego czasu. Mimo że z początkiem września minionego roku jego kadencja na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich upłynęła, Adam Bodnar nadal pełnił tę funkcję. W czwartek Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej wydał wyrok, który wywołał niemałe oburzenie wśród społeczeństwa.
NIE PRZEGAP: Trzaskowski szykuje Kaczyńskiemu wielkie zmiany. Pod jego oknem stanie TO. Prezes może się załamać [ZDJĘCIA]
Zdaniem Trybunału przepis, który pozwala Rzecznikowi Praw Obywatelskich pełnić funkcję po upływie kadencji do momentu zaprzysiężenia następcy, jest niezgodny z konstytucją. Tym samym Adam Bodnar nie będzie już Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
Czwartkowy wyrok Trybunału wprawił w osłupienie m.in. prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. "Dzisiejszy „wyrok” pseudo-trybunału oczywiście uderza osobiście w Adama Bodnara. Adam Bodnar jest jednym z najlepszych Rzeczników Praw Obywatelskich w historii RP, twardym i niezależnym. Główny problem leży dziś jednak gdzie indziej. Problemem jest to, że to kolejna decyzja domykająca budowany przez obecną władzę system" - napisał oburzony Trzaskowski na Facebooku.
Prezydent Warszawy nie szczędził słów krytyki w kierunku partii rządzącej oraz Trybunału Konstytucyjnego. "To system, w którym ma nie być żadnej niezależnej instytucji, żadnej niezależnej kontroli. Jest wódz, jest partia i wszelkie działania państwa są z wolą wodza i partii ściśle powiązane. Nie ma żadnych obiektywnych kryteriów. Prawo? Dobry obyczaj? Standardy? Wartości? Przyzwoitość? Zapomnijcie! Wódz i jego partia nie mogą tolerować obecności w systemie czegokolwiek, co ograniczałoby ich władzę" - napisał oburzony.
Rafał Trzaskowski zauważył również, że od początku września, czyli od końca kadencji Adama Bodnara, do tej pory nie został wybrany jego następca. "To dlatego nawet nie próbują sięgać w przeciąganej w nieskończoność procedurze powołania nowego RPO po kandydata choćby pozornie niezależnego. Nie potrzebują kogoś, kto faktycznie będzie interweniował w sytuacjach, kiedy obywatele w tej z założenia nierównej relacji są niesprawiedliwie traktowani czy pokrzywdzeni przez państwo. Potrzebują kogoś, kto przyłoży urzędową pieczątkę do wszystkiego, czego partia sobie zażyczy" - napisał Trzaskowski. "Skandalem jest, że Adam Bodnar lada chwila nie będzie już RPO. (…) dziś nasz bunt i sprzeciw powinien wywoływać przede wszystkim kolejny krok do zamiany państwa w partyjny folwark" - zakończył swój bardzo emocjonalny wpis prezydent Warszawy.