Ten kierowca na długo zapamięta swoje przeżycia, po tym, jak zdecydował się wsiąść pijany za kierownicę auta. We wtorek po południu na drodze w Jachrance świadkowie zauważyli renault, którego kierowca jechał „wężykiem” całą szerokością jezdni. Jego zachowanie wskazywało, że nie jest trzeźwy. - Wykonywał niekontrolowane i gwałtowne manewry, które zagrażały innym kierowcom - przekazała podkom. Justyna Stopińska z policji w Legionowie.
ZOBACZ TEŻ: Poniosły ją nerwy, bo nie mogła przejść. 73-latka wyjęła klucz i zrobiła coś, czego gorzko pożałowała
Kiedy auto zatrzymało się pod sklepem, świadkowie nie czekali ani chwili dłużej. Wspólnie uniemożliwili dalszą jazdę pijanemu kierowcy i przekazali go w ręce policjantów. - Zatrzymanym okazał się 39-latek mieszkaniec Warszawy. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 3 promile alkoholu w organizmie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może mu teraz grozić nawet do 2 lat za kratkami - wyjaśniła policjantka.
Aż strach pomyśleć, do jakiej tragedii mogłoby dojść, gdyby nikt nie zareagował w porę i nie zatrzymał pijanego kierowcy. - Jeżeli widzimy, że ktoś podejrzanie zachowuje się na drodze, łamie obowiązujące przepisy, powiadommy o tym stróżów prawa. Być może od tego zależeć będzie czyjeś zdrowie i życie - apeluje policja.