Gdy wszystkie machlojki wspólników wyszły na jaw, zostali oni zatrzymani. W zajmowanym przez nich lokalu na Mokotowie odnaleziono zagrabione z zakonu obrazy. Po złożeniu przez wspólników obszernych wyjaśnień sąd nie przychylił się do prośby prokuratora o zastosowanie aresztu. Sędzia Agnieszka Jaźwińska z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa stwierdziła wtedy, że objęcie Piotra N. i Artura F. dozorem będzie wystarczającym środkiem zapobiegawczym. Uzasadniła to faktem, że nie byli wcześniej karani i posiadają stały adres zamieszkania. Teraz Piotr N. został zatrzymany.
Zobacz koniecznie: Były zakonnik z Warszawy poślubił dużo starszą kobietę! W tle potężny rabunek u jezuitów
Prokuratura odwołała się od decyzji SR. Sąd Okręgowy w Warszawie zauważył, że sprawa ma charakter rozwojowy i 15 września zadecydował o zastosowaniu aresztu dla Piotra N. na trzy miesiące.
- 42-latek został w czwartek wieczorem zatrzymany i jest osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. W najbliższym czasie zostanie przewieziony do aresztu śledczego – poinformowała mł. asp. Iwona Kijowska z Komendy Rejonowej Policji na Mokotowie.
Zdaniem sądu istnieje realna obawa matactwa ze strony mężczyzny. Co więcej, zna on adres pokrzywdzonej 91-latki, którą uwiódł jego wspólnik i po zwolnieniu nachodził kobietę. Sprawa jest rozwojowa i istnieje realna szansa orzeczenia nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: