Niemalże tydzień temu, bo 1 czerwca, wszczęto śledztwo w sprawie zorganizowania koncertu Maty. Potwierdziła to w rozmowie z Polską Agencją Prasową Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prokuratury okręgowej. – Pierwszego czerwca wszczęto śledztwo w sprawie zorganizowania imprezy masowej w dniu 23 maja 2022 roku w Warszawie, przy Bulwarach Flotylli Wiślanej, na odcinku od Mostu Poniatowskiego do Płyty Desantu, bez wymaganego zezwolenia – powiedziała Skrzyniarz.
Po poniedziałkowym koncercie Mata w mediach społecznościowych przeprosił swoich fanów. – Słuchajcie, jest mi w c**j przykro, że czekaliście dzisiaj na marne. Do końca próbowaliśmy coś wymyślić, ale dostałem info, że jeśli pojawię się na plaży, to będzie nam groziło do ośmiu lat pozbawienia wolności za organizowanie nielegalnych wydarzeń masowych – napisał raper.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Makabra pod Pałacem Kultury. Wynieśli 36-latka z nocnego klubu. Umarł na chodniku
– Wczoraj dużo osób skakało do Wisły, a po stronie Poniatówki jest dużo głębiej i wiry są znacznie silniejsze, więc ryzyko, że komuś z was stałaby się krzywda, było po prostu za duże – dodał raper.
Według ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – a do niej zaliczał się koncert Maty – za zorganizowanie imprezy masowej bez wymaganego zezwolenia może grozić kara grzywny, ograniczenia wolności lub więzienia, nawet do 8 lat.