Warszawa, Praga-Południe. Gigantyczny łoś biegał po torowisku
O sytuacji poinformowali dziennikarze portalu „tvn24.pl”. To do nich odezwała się pani Dagmara, której udało się nagrać leśnego uciekiniera. Łoś pojawił się na Grochowie, w rejonach ul. Siennickiej, a potem Grochowskiej.
– Około godziny 17:40 w kierunku ronda Wiatraczna po torowisku tramwajowym spacerował sobie łoś. Co ciekawe, łoś w centrum Warszawy wzbudził zainteresowanie tylko przechodniów, nie było tam żadnego przedstawiciela służb mundurowych – pisała kobieta. Zwierzęta te są coraz częstszymi gośćmi na terenach stolicy!
Nagranie z łosiem możecie obejrzeć pod tym linkiem.
- Na czas potrzebny do odłowienia zwierzęcia, wezwane też zostały inne załogi straży, aby zatrzymać ruch na rondzie i bezpiecznie dla wszystkich przeprowadzić całą operację. Gdy łowczy oddał strzał z nabojem usypiającym, łoś wyszedł z zarośli, przeszedł przez chodnik i jezdnię, by po chwili powrócić na trawę, gdzie usnął. Po upewnieniu się, że zwierzak nie stanowi już zagrożenia dla ludzi, łowczy i strażnicy bezpiecznie przenieśli zwierzę do samochodu. Ważący kilkaset kilogramów podróżnik został przewieziony do lasu, gdzie po obudzeniu będzie mógł dalej cieszyć się otaczającą go przyrodą - przekazała Straż Miejska.
Przerażający wypadek na S7. Łoś wbił się w osobówkę
Jeden biegał po ulicach stolicy, drugi pojawił się na S7. Tak, jak tego pierwszego udało się złapać i wywieźć do lasu, ten drugi nie miał takiego szczęścia.
– Po godzinie 5:00 (w piątek, 22 września red.) doszło do wypadku drogowego z udziałem samochodu osobowego marki audi oraz łosia. Autem podróżowały trzy osoby, które z obrażeniami zostały przewiezione do szpitala – informowała w komunikacie piaseczyńska policja.