BMW z zaklejoną dziurą po tylnej szybie, renault z wybitymi bocznymi szybami, opel z przestrzelonymi oknami od strony kierowcy i pasażera. To tylko niektóre ze zniszczonych przez bandę chuliganów aut. W piątek na chodnikach przy Okrzei, Kłopotowskiego, Sierakowskiego, Panieńskiej i Jagiellońskiej było bardzo dużo szkła, a na parkingach stały uszkodzone samochody. To efekt niewytłumaczalnego temperamentu dwóch 20-letnich mężczyzn i 24-letniej kobiety.
- Oni musieli strzelać na oślep. Spowodowali tyle strat! Kto za to wszystko zapłaci? – zastanawia się dozorca budynku przy Panieńskiej Tadeusz Wysocki (68 l.). Banda oprócz samochodów, uszkodziła szklaną elewację tego bloku. Wszyscy zostali już zatrzymani, czekają na postawienie zarzutów. Nie chcieli się tłumaczyć dlaczego to zrobili. Policja czeka natomiast na zgłoszenia od wszystkich poszkodowanych tej nocy właścicieli aut.
- Zatrzymani mężczyźni byli pijani. Mieli 1,5 promila alkoholu. 24-latka była trzeźwa. Mieli przy sobie dwie jednostki broni przypominające wiatrówki. Odmówili składania wyjaśnień. Do tej pory zarejestrowaliśmy 11 uszkodzonych pojazdów – mówi podkomisarz Paulina Onyszko z policji na Pradze-Północ.