„Daj mi pan spokój z tym Trzaskowskim”, „wszyscy kłamią i każdy walczy o co innego”, „wszyscy złodzieje”, „na nikogo nie głosowałam i nie będę głosować” − to tylko niektóre wypowiedzi, które usłyszeliśmy na stołecznych ulicach. Warszawiacy, w niektórych sytuacjach nie szczypali się w język. Postanowili zdradzić wszystko, co myślą o kandydatach.
Warszawiacy ostro przed wyborami! Zdradzili nam, na kogo będą głosowali
Debata kandydatów na prezydenta Warszawy w TVP odbyła się w środę o godzinie 20. Pierwszy – i jedyny raz przed 7 kwietnia w konfrontacji z rywalami wziął udział obecny włodarz stolicy Rafał Trzaskowski. We wcześniejszych debatach internetowych dyskutowało tylko pięcioro kandydatów.
− Wpłynęło do nas kilkadziesiąt zaproszeń o udział w debatach, nie jestem w stanie być wszędzie. Tak się utarło, że debata ze wszystkimi kandydatami jest jedna i taka będzie. Wreszcie mamy niezależną telewizję i tam debatujemy – tak prezydent Rafał Trzaskowski odpowiadał dziennikarzom na pytania, dlaczego unikał debatowania z kontrkandydatami.
Z jednego z sondaży przeprowadzonego dla TVP wynika, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę to mielibyśmy drugą turę w Warszawie. W pierwszej zwyciężyłby Rafał Trzaskowski z poparciem 48 proc. Na kolejnych miejscach znaleźliby się Magdalena Biejat z poparciem 12 proc. i Tobiasz Bocheński z 9 proc. poparcia.
„Super Express” w ostatnich dniach przeprowadził sondę uliczną, w której zapytaliśmy mieszkańców o to, na kogo zagłosowaliby w nadchodzących wyborach samorządowych. Kto według nich miałby zostać przyszłym prezydentem stolicy?