W mediach pojawiły się sprzeczne doniesienia na temat przyczyny tragedii. Na początku informowano, że w mieszkaniu doszło do eksplozji butli z gazem. Według TVN Warszawa wybuchnąć miały jednak granaty przechowywanie w jednym z mieszkań. Komenda Stołeczna Policji nie potwierdziła tej wersji, choć przyznaje, że w kamienicy odkryto "przedmioty przypominające broń palną pochodzącą prawdopodobnie z czasów drugiej wojny światowej". Te znaleziono jednak w innym mieszkaniu, nie tam, gdzie doszło do wybuchu.
W mieszkaniu, w którym doszło do wybuchu, zawalił się sufit. Pożar przeniósł się na wyższe piętro piętro i objął też poddasze. Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak, informacja o pożarze wpłynęła po godzinie 21. – Na Pradze, na ulicy Siedleckiej, doszło do pożaru w jednym z mieszkań na drugim piętrze. Według ostatnich informacji jedna osoba zginęła, pięć jest poszkodowanych, podtrutych dymem. Udzielono im pomocy. Na miejscu jest 16 jednostek straży pożarnej, trwa gaszenie pożaru – relacjonował.