Na teren słynnego Bazaru Różyckiego wjechały dzisiaj koparki i ciężki sprzęt. Zaczęło się burzenie starych bud i pawilonów, z których jeszcze niedawno sprzedawano różnorodny towar. - O co chodzi? Czy Bazar Różyckiego jest likwidowany? - pytali zdziwieni i zaniepokojeni warszawiacy, którzy obserwowali postępującą demolkę.
Cywilne pogrzeby bez księdza zamówisz w USC?
Na szczęście nie jest tak dramatycznie - to działania zmierzające do odnowienia i reaktywowania bazaru. Obecny teren Bazaru Różyckiego, który istnieje od 1883 r., jest podzielony na dwie części: jedna należy do spadkobierców Juliana Różyckiego, rzeczywistego twórcy tego miejsca. Druga jest własnością miasta. I to właśnie tutaj rozpoczęły się prace.
Tulipan wyłudził od zakochanych w nim warszawianek 100 tys. zł!
To są prace modernizacyjne, a dokładnie pierwszy ich etap - powiedziała nam Ewa Rogala, zastępczyni rzecznika prasowego warszawskiego ratusza. Jak się dowiedzieliśmy, funkcja handlowa tego miejsca zostanie zachowana, chodzi po prostu o jego "ucywilizowanie". - Postawimy nowe pawilony, wymienimy nawierzchnię, zrobimy podziemną sieć wodociągową, kanalizacyjna i elektryczną, będzie też plac zabaw i tereny zielone - mówi Adrian Zatorski, kierownik budowy.
Specjalna aplikacja usunie hulajnogi z chodników?
Rozbiórka obecnych pawilonów i niwelacja gruntu ma potrwać do końca miesiąca. - Część kupców przeniosła się tymczasowo na wydzielony teren, gdzie będą prowadzić swoją działalność do czasu zakończenia tego etapu prac - powiedziała nam Ewa Rogala. Docelowo mają powstać 52 pawilony, w tym także sanitariaty, budka ochrony, biuro zarządcy bazaru. Uruchomienie Bazaru Różyckiego w nowym kształcie przewidziane jest na 10 grudnia.
Jakiś ZWYRODNIALEC podpalił kotkę! UWAGA, DRASTYCZNE ZDJĘCIA!