Impreza już na stałe wpisała się w kalendarz biegów w stolicy. Biorą jednak niej udział jedynie prawdziwi twardziele, którzy chcą poczuć się jak komandosi. Warunkiem startu jest stawienie się w pełnym mundurze. Kolejnym utrudnieniem jest plecak, z którym trzeba pokonać całą trasą. Ten musi ważyć co najmniej 10 kg, a jego waga jest sprawdzana zarówno przed startem, jak i na mecie.
W Półmaratonie Komandosa biorą udział przedstawiciele niemal wszystkich służb mundurowych w naszym kraju. Nie brakuje jednak też cywili, którzy chcą poczuć jak prawdziwy żołnierz. Z roku na rok na starcie staje coraz więcej kobiet. Tegoroczna rekordzistka pokonała trasę w godzinę i czterdzieści trzy minuty. Wszyscy zostali nagrodzeni pamiątkowymi medali, a na mecie nie zabrakło oczywiście też wojskowej grochówki.
Zmaganiom biegaczy przyglądał się Marcin Procki, reporter Radia Eska. Posłuchajcie relacji uczestników Półmaratonu Komandosa: