Warszawa, Praga-Południe. Wydali miliony na pawilony, w których nikt nie chce handlować
"Bazar Rogatka" przy ul. Grochowskiej w ciągu ostatnich dekad podupadał i zmieniał się w odstraszający plac. Za 6 mln zł plac przeszedł metamorfozę – jest plac zabaw (jedyne udane na razie miejsce) i rząd nowych pawilonów – od lutego pustych. Sprawą zajęli się radni Pragi-Południe. Zażądali od burmistrza Tomasza Kucharskiego zmian.
− Dzielnica miała kilka miesięcy, żeby zorganizować tam szumnie zapowiadane targi śniadaniowe, koncerty i imprezy, ale nic takiego się nie działo. Za to bardzo wiele skarg było na notoryczne libacje w tym miejscu. Interwencje strażników miejskich nie pomagały. W pewnym momencie chyba nawet musieli tam na stałe radiowóz straży miejskiej postawić − zwraca uwagę radny dzielnicy Marek Borkowski.
Zapytaliśmy funkcjonariuszy ile razy interweniowali we wskazanym adresie w ostatnim roku. Tylko od 1 stycznia do 9 grudnia nałożyli 11 mandatów karnych oraz zastosowali "13 środków oddziaływania wychowawczego w postaci pouczeń, poleceń lub ostrzeżeń za spożywanie lub usiłowanie spożywania alkoholu w miejscu publicznym".
− W trakcie dwóch interwencji strażnicy ujęli dwie osoby: jedna osoba dorosła posiadała narkotyki, a druga nieletnia została ujęta w trakcie palenia marihuany oraz posiadania półtora grama tego narkotyku − tłumaczy nam Jerzy Jabraszko ze straży miejskiej. Kilka osób zostało przetransportowanych również do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.
Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami, sprowokowany przez radnych przygotował teraz nową koncepcję zagospodarowania tego terenu. Nieużyteczne pawilony zostaną wywiezione do Zegrza, duży pawilon restauracyjny zostanie przesunięty, zbudowana zostanie przy nim estrada.
− To będzie koszt ok. kilkuset tysięcy złotych. Ile ostatecznie, dowiemy się po przetargach – mówi Michał Szweycer, rzecznik południowopraskiego urzędu dzielnicy. Czy nowy pomysł na ożywienie Centrum Lokalnego Kamionek przyniesie efekty? Przekonamy się w przyszłym roku.