- Święta Bożego Narodzenia to szczególny okres i nawet jeśli czasy nie są łatwe, nigdy na nich nie oszczędzamy - opowiada Agata Żerkowska (43 l.) z Bemowa, która przyszła na świąteczne zakupy z córką Natalią (9 l.). Sklepowy koszyk w hipermarkecie wypełniły po brzegi - od produktów spożywczych po prezenty dla najbliższych. - Zakupów nie planujemy wcześniej, idziemy na żywioł, ale liczymy się z tym, że wydatki będą niemałe - dodaje pani Agata.
Przeczytaj koniecznie: Kiedy robić świąteczne zakupy? Do sklepu idź tylko w tygodniu
Większość mieszkańców stolicy świąteczny "koszyk" planuje jednak ze sporym wyprzedzeniem.
- Polacy mają odłożone od miesięcy pieniądze, nie korzystają raczej z kredytów świątecznych - opowiada Andrzej Sadowski (47 l.) z Centrum im. Adama Smitha. - W święta chcemy poczuć się finansowo lepsi i niczego sobie nie odmawiać. Kupujemy coraz droższe prezenty, na świątecznym stole pojawiają się coraz bardziej wykwintne dania.
Kierujemy się głównie emocjami - Boże Narodzenie to dla każdego z nas okres specjalny, choćby miały nas dużo kosztować, stosujemy zasadę "zastaw się, a postaw się". Aby ten czas był naprawdę wyjątkowy, jesteśmy gotowi na wszelkie możliwe wyrzeczenia.
Patrz też: Wydasz więcej na święta! Ceny żywności i ozdób świątecznych wzrosły od zeszłego roku o 12 procent!
- Od ponad 20 lat jesteśmy w innej rzeczywistości gospodarczej - opowiada nasz ekspert. - Ze wszystkich stron atakują nas reklamy. A soboty i niedziele przed świętami spędzamy na kilkugodzinnym maratonie po sklepach. Klientów jest tylu, że korkują się dojazdy do centrów handlowych - podsumowuje.