- Ostatnio po moim bloku kręciły się osoby, które łapały za klamki i sprawdzały, czy jesteśmy w mieszkaniu – mówi mieszkająca na Pradze-Południe pani Mirosława. - Kiedyś było też włamanie do sąsiadki na parterze. Po tamtym incydencie ona założyła kraty, a administracja zamontowała dwie kamery – wymienia kobieta.
Ale nie wszyscy mogą zamontować kraty i monitoring. Policja radzi, byśmy przed wyjazdem uczulili naszych dobrych sąsiadów, by zwracali uwagę na nasz dom czy mieszkanie. - Jeśli kogoś bardzo dobrze znamy, możemy zostawić klucze i poprosić o włączanie światła co jakiś czas, zasłonięcie lub odsłonięcie rolet. Warto też, by nasza poczta była regularnie wyjmowana ze skrzynki. Powinniśmy robić wszystko, by złodziej nie wiedział, że nie ma nas w domu – wyjaśnia kom. Ewa Szymańska Sitkiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
Trzeba być czujnym także w ferworze przedświątecznych zakupów. Kieszonkowcy kochają tłum, często sami robią sztuczny tłok i wiedzą, że przed świętami nosimy przy sobie więcej gotówki.
- Pilnujmy naszych portfeli. Nośmy tylko tyle pieniędzy ile nam potrzeba. W sklepach kobiety powinny trzymać torebkę przy sobie a nie w koszu z zakupami, a mężczyźni nie powinni wkładać portfela do tylnej kieszeni spodni – doradza policjantka z KSP.