Wykopali drzewa z terenu Pałacu Brühla. Jest nagranie [WIDEO]

Wykopali drzewa z terenu Pałacu Brühla!

Nim archeolodzy rozkopali teren dawnego pałacu Brühla, usunięte zostały stamtąd zawadzające drzewa. Nie zostały jednak one ścięte, a... przesadzone w nowe miejsce! - We współpracy z miastem, przesadziliśmy sześć młodych drzewek, które rosły na terenie Pałacu Brühla, gdzie właśnie rozpoczęliśmy badania archeologiczne. Troskliwie zostały przeniesione w pobliże pomnika Nike przy Nowym Zjeździe - wyjaśnił Jan Edmund Kowalski, Prezes Zarządu Pałac Saski sp. z o.o., odpowiedzialnej za odtworzenie Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i trzech kamienic od ul. Królewskiej.

Jak dodał, spółka stara się nie ingerować bez potrzeby, więc dopóki nie jest to niezbędne, nie będzie przesadzania innych roślin, choć jak zaznaczył, proces ten jest przygotowywany. - Mamy porozumienie m.in. z Łazienkami Królewskimi, które przyjmą część drzew, a o lokalizacje dla innych wystąpiliśmy do władz Warszawy - wyjawił.

Tak przesadzali jabłonki spod Pałacu Brühla

Spółka Pałac Saski opublikowała nagranie, na którym widać proces przesadzania drzew z terenu Pałacu Brühla. Prace prowadzone były okiem Inspektora Nadzoru Terenów Zielonych. Warto wspomnieć, że jeszcze przed wykopaniem drzew odpowiednio wcześnie przygotowano je zmiany miejsca. Pierwszym etapem były analizy dendrologiczne. Wszystkie drzewa zostały dokładnie zbadane i opisane. Sprawdzono ich statyczność, wady budowy i stan korzeni. - Zgromadziliśmy pełnię informacji o każdym drzewie i krzewie na tym terenie - przekazał Jan Edmund Kowalski.

Gdy przystąpiono do przesadzania drzew, najbardziej odstające gałęzie podwiązano, korony drzew owinięto siatką cieniującą, a ich pnie bandażem z juty. było ręczne wykopanie i uformowanie brył korzeniowych, które także owinięto jutą i koszem z drucianej siatki. Następnie tak zabezpieczone drzewa przy pomocy dźwigu przeniesiono na przyczepę auta dostawczego, którym udały się w krótką podróż. Nowe miejsce znalazły obok pomnika Warszawskiej Nike przy ul. Nowy Zjazd. Tam przez kolejne trzy lata będą regularnie odwiedzane przez pracowników, którzy zajmą się ich pielęgnacją.