5-letni chłopczyk zaginął w lesie
We wtorek, 10 października, po godz. 7 do garwolińskich policjantów wpłynęło zawiadomienie o zaginięciu 5-latka. - Wynikało z niego, że 5-letni chłopiec uciekł z podwórka, nie reagował na wołanie i najprawdopodobniej wszedł do lasu - przekazała podkom. Małgorzata Pychner z policji w Garwolinie.
Rodzina przekazała informacje o ubiorze dziecka i jego cechach charakterystycznych, a policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania zaginionego chłopczyka. Funkcjonariusze garwolińskiego Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego oraz funkcjonariusze z Łaskarzewa, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu, poszli do pobliskiego lasku, w kierunku którego miał pobiec 5-latek.
Szczęśliwy finał poszukiwań 5-latka
Przypuszczenia rodziców malca potwierdziły się. Po niespełna 20 minutach rodzina i funkcjonariusze odnaleźli chłopca w lesie.
- Na szczęście poszukiwania nie trwały długo, ale wywołały wielkie emocje zarówno u mamy, jak i u interweniujących policjantów. Najważniejsze, że wszystko zakończyło się szczęśliwie. Funkcjonariusze z całego powiatu, którzy zostali skierowani do działań poszukiwawczych, mogli spokojnie wrócić do swoich zadań - poinformowała podkom. Małgorzata Pychner.