- To remont jak u Barei! Najpierw wylali, teraz poprawiają. A my jesteśmy odcięci od świata przez tyle miesięcy. Nie jeżdżą autobusy, nie ma jak podwieźć niepełnosprawną osobę pod wejście - grzmi Agnieszka Szymonowicz (56 l.), pracownica przychodni przy ul. Szwoleżerów. Skąd taka opinia? Z powodu remontu, który trwa tam od kwietnia. Roboty na odcinku od ul. Tadeusza Kościuszki do ul. Wroniej stanowiły kompleksową rozbudowę. Powstała nowa kanalizacja deszczowa, drogowcy poszerzyli pas drogowy, co wiązało się z przebudową ogrodzeń na całym odcinku i wybudowali szerokie chodniki i skrzyżowania z wyspami. Na całej ulicy wylali też nowy asfalt. I to właśnie o niego się rozchodzi.
W październiku kierowcy mogli znów swobodnie wjechać na Szwoleżerów. Jednak ta przyjemność nie trwała długo. Mieszkańcy łapali się za głowę, jak po ponad miesiącu znów zobaczyli na wyremontowanej ulicy ciężki sprzęt, który zaczął zrywać nawierzchnię. W ostatnich dniach robotnicy ułożyli ją na nowo. Urzędnicy tłumaczą to zwykłą fuszerką. - Inspektor Nadzoru robót drogowych, a także pracownicy Referatu Inwestycji Urzędu Miasta Ząbki, zakwestionowali jakość warstwy ścieralnej. Wykonawca zobowiązał się do sfrezowania wadliwej warstwy konstrukcyjnej jezdni i do ponownego jej wykonania - powiedział "Super Expressowi" zastępca burmistrza Ząbek, Arkadiusz Powierża.
Przewodniczący miejskiej rady, Waldemar Stachera stwierdził, że na jezdni były "liczne nierówności i garby bardzo obniżające komfort jazdy". Co było tego powodem? - Zgodnie ze stanowiskiem wykonawcy robót drogowych przyczyną źle wykonanych prac asfaltowych był uszkodzony rozściełacz do układania warstwy ścieralnej – dowiedzieliśmy się od wiceburmistrza Ząbek.
W środę (15 grudnia) Arkadiusz Powierża i jego współpracownicy pojawili się na wyremontowanej ponownie ulicy Szwoleżerów. Grupa urzędników kilkukrotnie przemaszerowała po całym przebudowanym odcinku i skrupulatnie sprawdziła, czy teraz wszystko jest wykonane zgodnie z ich zamówieniem publicznym. Lada moment kierowcy będą mogli zacząć korzystać z nowej ulicy. Mają nadzieję, że teraz trochę dłużej niż miesiąc.