"Wyleciałam przez okno autobusu". Kolejna rozprawa sądowa w sprawie Tomasza U.

2022-03-22 7:33

Pasażerowie feralnego autobusu linii 186, który runął z mostu Grota-Roweckiego kolejny raz opowiadali o swoich przeżyciach i wspomnieniach z wypadku przed sądem. Wypadek miał miejsce prawie dwa lata temu, jednak obecność na sali sądowej sprawiła, że przerażające wspomnienia wróciły. Wczoraj na sali rozpraw nie brakowało łez...

Wyleciałam przez okno autobusu. Kolejna rozprawa sądowa w sprawie Tomasza U.

i

Autor: MARCIN WZIONTEK / MAREK KUDELSKI / SUPER EXPRESS "Wyleciałam przez okno autobusu". Kolejna rozprawa sądowa w sprawie Tomasza U.

Trzecia rozprawa w sprawie tragicznego wypadku autobusu na moście Grota-Roweckiego rozpoczęła się w poniedziałek 21 marca punktualnie o godzinie 10. Oskarżonemu w tym procesie Tomaszowi U. grozi nawet 12 lat więzienia. W katastrofie zostało rannych 20 osób, jedna kobieta zmarła. Kierowca był wówczas pod wpływem narkotyków.

Poszkodowane osoby wystąpiły w sądzie jako świadkowie. Swoją historię opowiedziała m.in. 48-letnia Aneta, która do dzisiaj zmaga się z problemami zdrowotnymi.

– Stałam najbliżej kierowcy, zaraz obok pierwszych drzwi. Nie pamiętam samego upadku, bo uderzyłam się w głowę i straciłam na chwilę przytomność – opowiada Aneta. – Obudziłam się na podłodze autobusu. W wypadku złamałam miednicę i dziewięć żeber. Miałam obite płuco i rozciętą potylice. Miałam również wyrwany bark z ramienia. Dużo czasu spędziłam w szpitalach i nadal oczekuję na ostatnią operację – tłumaczyła Aneta (48 l.).

Autobus spadł z wiaduktu! Dramatyczna relacja świadka.

Pani Agata (37 l.) rozpłakała się, odpowiadając na pytania sędziego Wojciecha Małka. W chwili wypadku była w ciąży. – Myślałam, że straciłam dziecko. Bolał mnie brzuch. Mój mąż upadł obok mnie, nie byliśmy w stanie się podnieść, a kierowca krzyczał: „Uciekajcie” – łkała.

Pasażerka niemal straciła życie w wypadku. W trakcie rozprawy udało nam się porozmawiać z Violettą Łazarską, która podczas katastrofy wypadła z okna autobusu. – Dosłownie wyleciałam przez okno autobusu na nasyp ziemny. Przygniotła mnie nieprzytomna kobieta, która spadła na mnie. Wyczołgałam się spod niej i na czworaka doszłam do osób, które udzieliły mi pomocy. Miałam zdartą skórę na plecach i powbijane szkło w głowę – opowiada nam kobieta.

Na sali rozpraw tego dnia zabrakło Tomasza U., który w związku z problemami zdrowotnymi nie mógł pojawić się na miejscu. Przypominamy, że kierowcy feralnego autobusu grozi 12 lat więzienia. Kolejna rozprawa już w kwietniu.

Sonda
Jaką karę powinien otrzymać Tomasz U.?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki