Gigantyczna ryba to marzenie każdego zapalonego wędkarza. Nie każdemu jednak dopisuje tyle szczęścia, co 38-letniemu Mateuszowi Kalkowskiemu z Warszawy. Mężczyzna pobił rekord Polski! Wyłowił z Wisły suma-giganta! Ryba miała 2,61 metra długości. Warto zaznaczyć, że takie olbrzymy nie trafiają się codziennie. Był to okaz bardzo niespotykany.
W tym niezwykłym Mateuszowi Kalkowskiemu osiągnięciu pomogli mu dwaj klienci z Krakowa, z którymi od lat wędkuje: Ryszard Lachman i Maciej Kuczera. - W przedostatni dzień łowienia udało się nam namierzyć wielką rybę. Zarzuciliśmy przynętę, którą były rosówki. Po chwili sum wziął i zaczęła się akcja. Branie było bardzo agresywne. Hol bardzo mocny. Trwało to około 40-50 minut. Zmienialiśmy się podczas holu. Walka była naprawdę trudna - opowiada Mateusz Kalkowski. - Przy łowieniu sumów musi być team. Dzięki temu udało nam się wyciągnąć rybę - dodaje.
Suma-giganta udało się złowić na spokojnej wodzie metodą wertykalną. Przynętą, na którą połasiła się ryba, był pęczek rosówek.
Ogromnej ryby niestety nie udało się zważyć, ze względu na brak potrzebnej wagi. Wędkarze nie chcieli jej też dodatkowo męczyć. - Szacuję ją między 100 a 110 kilo – stwierdził jednak Mateusz Kalkowski.
NIE PRZEGAP: Restauracje tylko dla zaszczepionych? Pierwsza powstanie w Warszawie
Warto podkreślić, że po złowieniu potwór z Wisły nie trafił na patelnię. Po krótkie sesji zdjęciowej bezpiecznie wrócił do wody.
Sum jest największą słodkowodną rybą żyjącą w Polsce. Trafiają się okazy, które osiągają długość ponad 260 cm i wagę ponad stu kilogramów. Warto przypomnieć, że poprzedni rekord Polski należał do Szymona Nowowiejskiego, który w zbiorniku elektrowni Rybnik złowił suma o długości 260 centymetrów.
- Najlepszy okres na sumy jest między czerwcem a październikiem - przekazał Mateusz Kalkowski, nowy rekordzista. Zaznaczył również, ze wybierając się na połów, trzeba zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt. - Mocne plecionki. Mocne kije. Mocne kołowrotki - wyjaśnił wędkarz.