- Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci jednego z pasażerów. Jest to tragedia, która nie powinna się była wydarzyć - czytamy w oficjalnym oświadczeniu firmy Arriva. 27-kierowca jest jej pracownikiem. Przewoźnik zajmuje się obsługą linii 186, której autobus spadł w czwartek z wiaduktu. Według nieoficjalnych informacji kierowca w momencie wypadku mógł być pod wpływem narkotyków. W firmie Arriva był zatrudniony od roku.
W wyniku wypadku zginęła jedna osoba, a 22 zostały ranne. Przewoźnik przekazał swoje wyrazy współczucia dla wszystkich poszkodowanych oraz rodziny ofiary czwartkowego zdarzenia. - W imieniu Zarządu oraz pracowników Grupy Arriva, przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom zmarłego oraz wszystkim poszkodowanym w tym zdarzeniu i ich bliskim - podaje firma.
Wypadek autobusu w Warszawie. Czy kierowcy ZTM Warszawa są badani na obecność narkotyków?