Polecany artykuł:
Zdarzenie zostało opisane w niedzielę w mediach społecznościowych. - Życie dziecku uratowała przytomność rodzica. Gdy matka dziecka zobaczyła że mechanizm wciąga piętę jej dziecka, wyszarpnęła nogę dziewczynki, sekundę później bucik dziecka został zmiażdżony przez płyty schodów" - czytamy w poście na facebookowym fanpage'u "Zaufaj mi, jestem Architektem".
Autor wpisu dodał, że w wyniku nagłego zatrzymania mechanizmu, kilka osób straciło równowagę i spadło. W innych miały trafić "odłamki pękających metalowych elementów płyt schodów". Z wpisu wynika, że pomocy poszkodowanym udzielili pogotowie ratunkowe i strażacy.
Według relacji autora skandalicznie zachowali się ochroniarze obiektu, którzy "starali się za wszelką cenę uniemożliwić wykonanie zdjęć na potrzeby UDT, zasłaniali miejsce zdarzenia, odpychając ludzi barkami oraz zakrywając je pudłem tekturowym".
Policja potwierdza, że zgłoszenie otrzymane po godzinie 21 w sobotę dotyczyło wciągnięcia nogi dziecka przez mechanizm ruchomych schodów. - Pojechaliśmy na miejsce wraz z pogotowiem ratunkowym. Okazało się, że dziecko nie doznało poważnych obrażeń, miało tylko powierzchowne otarcia naskórka. Ze schodów spadła inna osoba dorosła, która też nie odniosła poważnych obrażeń. Nikt nie został przetransportowany do szpitala. Schody wyłączono z ruchu - relacjonuje mł. asp. Antoni Rzeczkowski z biura prasowego KSP.
CZYTAJ TEŻ: Zuchwały skok: Wszedł przez wentylację i okradł jubilera. Szuka go policja
CZYTAJ TEŻ: Ta warszawska Biedronka będzie otwarta w każdą niedzielę!