Błonie. Tragedia na drodze. Nie żyje staruszka i jej pies
Ogromna tragedia rozegrała się wieczorem, już po zmroku. - Po godz. 19 Zostaliśmy zadysponowali do potrącenia. W wyniku zdarzenia u poszkodowanej osoby doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i prowadzeniu medycznych działań ratowniczych – przekazali strażacy z Jednostki Gaśniczo-Ratunkowej Błonie. Kobieta była reanimowana na miejscu. Gdy zjawiło się pogotowie, karetka zabrała ją do szpitala. Niestety, nadeszły tragiczne wieści. - Kobieta zmarła - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja z policji powiatu warszawskiego zachodniego. Policjantka dodała, że kierujący fiatem Panda był trzeźwy, a staruszka przechodziła w miejscu nieoznakowanym. Sprawę tragicznej śmierci w Błoniu wyjaśnia prokuratura.
Kobieta zginęła w wypadku. Jej auto wjechało w drzewo
Do innego tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Chotcza pod Lipskiem. W niedzielę (8 stycznia) 54-latka zginęła w swoim audi. Roztrzaskała się o drzewo. Więcej przeczytasz TUTAJ.