Kajetany. Wypadł z drogi i dachował. Auto przygniotło mu rękę
W sobotę (30 grudnia) w okolicach godziny 22 w Kajetanach doszło do koszmarnego wypadku drogowego. Pierwsze informacje o tym zdarzeniu przekazał nam fotoreporter „Super Expressu”, który pojawił się na miejscu. Jak udało mu się ustalić, kierujący osobowym BMW wypadł z jezdni, dachował. W trakcie koziołkowania mężczyzna wyleciał z auta, które lądując – przygniotło mu rękę.
− Zgłoszenie wpłynęło do nas około godziny 22. Poszkodowany pojechał do szpitala. Wydmuchał około dwa promile alkoholu – było to wstępne badanie alkomatem − przekazała nam Małgorzata Wersocka z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak dodała, ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna nie zapanował nad pojazdem.